Benvenuto, Ospite
Nome utente: Password: Ricordami
Benvenuti sul nostro forum Kunena!

Dì a noi e ai nostri soci chi sei, cosa ti piace e perché sei diventato un membro di questo forum. \ N Diamo il benvenuto a tutti i nuovi iscritti e speriamo di vederti in giro!

ARGOMENTO: Victor Vran download pelna wersja za free

Victor Vran download pelna wersja za free 9 Anni 8 Mesi fa #22

  • roxannestrother
  • Avatar di roxannestrother






















"Heniek" to młot na młodych polskich offowców, lamentujących nad ekonomicznym statusem naszej kinematografii, utożsamiających brak wyobraźni z brakiem finansów. Po pierwsze, nakręcono go prawie za darmo – gaży nie otrzymali ani nieopatrzeni krakowscy aktorzy teatralni, ani ludzie udostępniający lokalizacje zdjęciowe. Po drugie, zrealizowano go z pomysłem – w oparciu o konkretną intelektualną oraz stylistyczną koncepcję, nie zaś na popularnej zasadzie "jakoś to będzie". Bo jeśli w polskim kinie "jakoś coś będzie", to ostatecznie nigdy nie jest. Heniek, choć jego swojsko zdrobnione imię sugeruje coś odwrotnego, owiany jest mgłą tajemnicy. Był członkiem gangu złodziei czy nie? Zabił czy nie zabił? I gdzie w ogóle się podziewa? Na te pytania próbują sobie odpowiedzieć jego współpracownicy z krakowskiego salonu samochodowego. Zanim jednak rozwieją tę otulającą Heńka mgiełkę, zdążą się upodlić, skompromitować i stracić kredyt sympatii zaciągnięty u widzów w pierwszych minutach filmu. A wszystko przez mamonę – ważniejszą od przyjaźni, solidarności, katalizującą ludzką pomysłowość, ale przede wszystkim nieufność oraz bezbrzeżną głupotę. Skrywający się pod pseudonimem EarlGrey reżyserski duet Eliza Kowalewska-Grzegorz Madej to rzadki przypadek twórców, którzy nie tylko potrafią robić filmy, ale również lubią je oglądać (zakiszone we własnym sosie "legendy" offu spełniają zwykle tylko ten drugi warunek). Gatunkowa matryca filmu złożona jest z kilkunastu elementów – trochę tu kryminału, nieco czarnej Victor Vran caly film download komedii, szczypta korporacyjnej satyry oraz bajki z morałem. Doprawione nutą surrealizmu wszystkie doskonale się "przegryzają". Twórcy eksperymentują z achronologiczną narracją, jednak ich film nie przypomina ani arthouse’owego dziwadła, ani utworu nakręconego dla najbliższej rodziny i przyjaciół. Żelazna dyscyplina formalna, której nie zwykło się oczekiwać od niezależnych filmowców, przenosi "Heńka" w rejony oddalone od polskiego offu o lata świetlne (podobnie było zresztą z filmem "Nie ten człowiek" Pawła Wendorffa, który jakiś czas temu przemknął przez nasze kina).  Czekam na kolejne wieści z tej krainy. Nie tylko od Kowalewskiej i Madeja.
L\'Amministratore ha disattivato l\'accesso in scrittura al pubblico.
Tempo creazione pagina: 0.147 secondi

Informazioni aggiuntive