Stary dowcip zza zachodniej granicy głosił, że "największą atrakcją Bonn jest pociąg do Berlina". Trudno oprzeć się wrażeniu, że analogiczne myślenie panuje w kinie Ameryki Łacińskiej. Twórcy z tamtego regionu coraz częściej każą bohaterom marzyć o opuszczeniu ojczyzny i poszukiwaniu szczęścia w USA. Wątek, który zaistniał w świetnie przyjętym na Berlinale "Ixcanul", został jeszcze mocniej wyeksponowany we wchodzącej właśnie na nasze ekrany "Złotej klatce". Choć trójka gwatemalskich nastolatków z debiutu Diega Quemady-Dieza obiera za swój cel Los Angeles, reżyser nie ukrywa krytycznego dystansu wobec hollywoodzkich klisz. "Złota klatka" pozostaje za to wierna tradycji latynoamerykańskiego minimalizmu. Przez niemal
[empty] dwie godziny pada na ekranie tyle słów, ile Woody Allen wyrzuciłby z siebie w minutę. Quemada-Diez wierzy w siłę obrazu i chętnie zatrzymuje wzrok na pięknych
[empty] krajobrazach stanowiących scenerię podróży bohaterów. Dbałość o warstwę wizualną nie może zresztą
[empty] dziwić w przypadku twórcy, który przed swym
[empty] reżyserskim debiutem pracował jako operator kamery w filmach Loacha, Inarritu i Spike'a Lee. Na całe szczęście
[empty] kontemplacyjna atmosfera "Złotej klatki" ani przez moment nie zastyga w nieznośną manierę. Niezależnie od nieśpiesznego tempa opowieści fabuła obfituje w wydarzenia, które automatycznie przyciągają naszą uwagę. Mozolna odyseja
[empty] Juana, Chauka i Sary na pozór zawiera w sobie wszystko to, co powinno charakteryzować wiarygodną opowieść o dojrzewaniu. Początkowo eskapada bohaterów zyskuje posmak młodzieńczej przygody obejmującej drobne kradzieże, ucieczki przed glinami i konfrontacje z przygranicznymi
[empty] bandytami. W przerwach pomiędzy zaliczaniem kolejnych egzaminów w szkole życia młodzi Gwatemalczycy muszą także przewartościować relacje między sobą, a nawet podać w wątpliwość własną tożsamość. Tak dzieje się głównie w przypadku Sary, która – w obawie przed
gra Blues And Bullets pobierz handlarzami żywym towarem – ścina włosy i przypadkowym znajomym przedstawia się jako Osvaldo. Im bliżej finału, tym bardziej ze "Złotej klatki" ulatnia się atmosfera beztroski, a losy nastolatków przybierają coraz bardziej dramatyczny obrót. W miarę nawarstwiających się kłopotów bohaterowie zaczynają rozumieć, że wiara w amerykański sen zapędziła ich w niebezpieczną pułapkę. W tej sytuacji symbolicznie wypada scena z początku filmu, gdy Juan, Chauk i Sara
[empty] robią sobie zdjęcia na tle kiczowatej makiety Statui
[empty] Wolności. Wtedy jeszcze nie wiedzą, że ukazana w "Złotej klatce" rzeczywistość będzie coraz bardziej oddalać się od mitu, a w końcu zamieni się w jego przygnębiającą karykaturę. Quemada-Diez przygląda się temu procesowi z gorzką ironią. Bez cienia triumfalizmu sugeruje, że przygoda rodem z filmu drogi zakończy się dla bohaterów w ślepej uliczce.